Kto powiedział, że Boga nie można kochać
Miłych słów powtarzać, czasem ucałować
Miłość pragnie być czuła i jest troskliwa
Kiedy serce szczere sobą uszczęśliwia
Ledwie zapach życia poczułam we włosach
Pocałunki Słowa na ustach i dłoniach
Już stanąć mi trzeba nad mostem wysokim
Spojrzeć w paszczę przepaści dla mnie głębokiej
Teraz wiedzieć muszę, że Ty Jesteś Panem
Trzymasz most i przepaść w Swoich rękach zawsze
Chociaż bardzo pragnę żyć cała w ufności
Ponad most i przepaść z powodu miłości
Moje ciało słabe, wybacz Boże Panie
Zatem, w Twoje oczy patrzę nieustannie
W chwili gdy do krzyża Ciebie przybijają
Krzyż Twój chcę uchwycić gdy go nachylają
Słodkie Serce Jezusa rozkoszy świętych
Tu dopiero przepaść darów niepojętych
Pomóż mi łzy moje połączyć z Twoimi
Rwące po policzkach przy konaniu cichym
Potem przytul Twoim łagodnym spojrzeniem
Zostań ze mną w miłości na zawsze wiernej
Przecież jestem córką Twoją ukochaną
A to uszczęśliwia i brzmi dumnie bardzo.
Myśl o obrazie XI stacji Drogi Krzyżowej w kościele św. Anny i Joachima w Gdańsku Letnicy, Gdańsk 2009