Kategorie
Obecność

Promień

Jeśli zechcesz, to o Tobie napiszę stokrotnie
Przecież wcale nie zawsze Ciebie dane jest kochać
Nosić w sercu radośnie, pić z kielicha po trochu
I ku Tobie tip-topkami powoli podążać

Jezusie Słodki, Synu Dawida, Boże Żywy
Udziel łaski powrotu, niech grzech się nie ostoi
A wola ma niech zatętni pragnieniem wyżyny
I dar mi Twój wybłaga, znów Twojej metanoi

Pozostań ze mną, Panie, bo gościem być to mało
Proszę o to usilnie, choć wiem dobrze kim jestem
Zawisłam na pajęczynie i tak już zostało
Z mojej strony tak słabej, z Twojej mocnej diamentem

W Tobie Wszechmocy Boże nie ujmie to niczego
Lecz dla duszy łaknącej oznaczać może wszystko
Byś dał mi promień Słońca z Wysoka Wschodzącego
I w sercu mym zamieszkał na stałe, choć tak nisko.

Gdańsk 2009

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *