Dusza okryta miłością jak płaszczem
Już nigdy nie będzie naga
Ani nie będzie bolało ją życie
Szczęśliwa gotowa wyruszyć w drogę
W przestworza wiary na zawsze
To myśl o bezkresnej krainie z Narnii
Przybija jej serce
Pociąga jej ciało
„Najmilszy… wzdycha do swojego Boga
Przyjdź szybko, przytul w ramiona”
Lekko i pewnie nim Pełnię odnajdzie.
Rokita 2011, myśli o duszy dedykuję osobie, z którą zaprzyjaźniłam się po jej śmierci:
ks. Henriemu Nouwenowi.