A kiedy znów Słońce zaśnie
i trudna zawiśnie ciemność
jak źdźbło nadłamanej trawy
przy prawdzie odkrywam pewność
Jest Rycerz Łagodny, Piękny
o oczach błękitnych we mnie
Dumny szlachetnie i Mężny
co zawisł na Krzyżu wiernie
Jak dobrze ułożyć głowę
ciężką od myśli, od lęku
na Jego ramieniu najbliższym
wstępując do Niego prędko
Krzyż cudnie przyozdobiony
w złoto, w szlachetne kamienie
jak żywy przemawiający
perłowym blasku promieniem
Krwią żywą, która w nim płynie
stopy obmywa kroplami
ponieważ każdy jest inny
zostawmy lęki za nami
Tu będąc zupełnie blisko
u samej otwartej Rany
słyszę jak bije w niej Serce
tętniąc miłością utkane.
Wielki Piątek (w nawiązaniu do refleksji nad „Snem o Krzyżu” z poezji staroangielskiej – „The Dream of the Rood), Rokita 2010