Lekko dotyka
Opuszkami palców w klawiszach
I znika…
To znów nadchodzi…
Muzyko Liszta!
Choć język Twój niemy od wieków
Jesteś!
Jak obłok leciuchny
Niebem płynący
Tam, gdzie końca nie ma
Zatrzymaj!
To, na co czekać
Istnieje pragnienie
I pozwól twój ton ucałować
Zanim odpłyniesz
Daleko stąd.
Koszalin 1999