Łoszaku, biedaku
o sercu otwartym,
biegniesz ku słońcu
najbliżej.
Jeden wśród wielu,
jeden niesforny,
w gałęzie wplątany,
przez wiatr potargany.
Słońce nie zawołało ciebie.
To, co cię przyciągało
to było
złudne natchnienie.
Mówiliśmy tobie…
Łoszaku, nie myślisz?!
Za późno.
Łoszak zraniony,
bo myślał co czuł
więc, był zaskoczony.
Pozostał jeden
beż żadnej osłony.
***
Dobrze mój Jezu,
że tętniące serce jest najważniejsze
i ani jedno tętno bolesne
nie minie nie dostrzeżone
przez Ciebie.
2022