Ty sycisz serce Sobą
w najczulszym liście od Ukochanego
Którego ten świat nie poznaje
karmisz najwytworniej
w najbliższej Ewangelii
jak matka – a gdy ta zapomni, Jesteś
tulisz twarz gdy zasypiamy
uspokojeni Słowem
by można było serce ułożyć
przy Tobie
czy może być bardziej czułe spotkanie
gdy Ty zasypiasz z nami
udzielasz Siebie jak chcesz
na krótką chwilę
kurtynę życia odchylasz
bo tęsknisz do naszej wiary
by ufać i siebie złożyć jak różę
u Twoich stóp
ach Szalony Bóg!
tak bardzo się trudzi, by spotykać serca
zupełnie Dziwny, bo Święty
Stwórca nieba, ziemi
każdej gwiazdy tętniącej
każdej planety z jej mieszkańcami
Architekt oceanicznych głębin
Autor mądrości kruka i orła
– zaledwie marny odblask
dostojeństwa Króla
o Wysokości Najświętsza!
opuściłeś Swój tron najmilszy
by odnaleźć ludzi
którym dałeś wolność
lecz oni odeszli i tak niespełnieni
Ty w mroku szukasz Swych dzieci
by objąć ich w te ramiona
które skonały a Twe Serce kona
i zszedłeś dla nas do otchłani
by podać rękę w pustym cierpieniu
Królu nad Króle, bądź uwielbiony!
Rokita 2013