Mój Ukochany Arku
Pieszczoto serca mego
Mężu życia dobrego
W spojrzeniu Twoim lśni
Pragnienie, by jednym być
I tulisz coraz więcej
Do duszy Twej chłopięcej
Lecz raz po raz goręcej
Potem przynosisz spokój
A ja tęsknię za więcej
Szukam dotyku dłoni
Lekkiej, Twojej i pewnej
Z której ciepło przenika
I troska myśli wiernej
W niej też bliskość spotykam
Z ust Twoich słów niewiele
Raczej milczenie gości
Za to gdy powiesz „kocham”
To z dna czystej czułości
W słodkości tej miłości.
Ukochanemu Mężowi, Gdańsk 2009